Przedsiębiorczość stała się już nawet przedmiotem szkolnym. Trudno bowiem nie zauważyć, że finanse i bankowość stały się nieodłączną częścią naszego życia, której tak samo jak innych rzeczy musimy się uczyć. Dobrze, że młodzież oraz dzieci uczone są o tym czym jest rynek, handel i pieniądz, jednak wyrobienia w nich szacunku do pieniędzy i nauczenia prawidłowego zarządzania gotówką powinni podjąć się także rodzice.
Panuje jeszcze popularna opinia, że pieniądze nie dotyczą dzieci. Poza kieszonkowym nie powinny zawracać sobie głowy finansami i problemami związanymi z kredytami czy opłatami. Jest to jednak poważny błąd. Okazuje się, że bardzo dużo młodych ludzi, którzy usamodzielnili się i przeszli na „własny garnuszek” otrzymuje od życia nieprzyjemną niespodziankę. Wychodząc spod skrzydeł rodziców, którzy do tej pory brali na siebie obowiązki związane z rachunkami, nagle uświadamiają sobie, że absolutnie nic nie wiedzą o prawdziwych pieniądzach. A przecież można temu zapobiec – wystarczy od małego przyzwyczajać swoje dzieci do tego jak działają i skąd biorą się pieniądze.
Naukę prawidłowego zarządzania finansami najlepiej zacząć w wieku lat trzynastu, kiedy to młody człowiek jest już na tyle świadomy bo rozumieć w pełni konsekwencje swojego postępowania. Jednocześnie jest to wiek w którym ustawowo otrzymuje już ograniczoną zdolność w wykonywaniu prawnych czynności. Niektóre z banków prowadzą w swojej ofercie rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe przeznaczone właśnie dla takich początkujących finansistów i nic nie stoi na przeszkodzie by założyć swoim pociechom takie konto. Pozwoli to nauczyć się im już jako nastolatkom jak działa i na czym polega cała magia korzystania z bankowych usług. Część rodziców ze zgrozą spojrzy na taki pomysł, ale nie ma czego się obawiać. Jest to bardzo bezpieczna opcja, gdyż rachunki tego typu nie pozwalają młodemu właścicielowi na debety czy zaciąganie kredytów. Cała dowolność zarządzania opierać będzie się jedynie na środkach jakie przelane mu zostaną na konto – na przykład comiesięczne kieszonkowe. Dziecko nauczone od najmłodszych lat jak wykonuje się elektroniczne przelewy i na czym polega bezpieczne korzystanie z banku, nie będzie w przyszłości miało już żadnych problemów ze zrozumieniem skomplikowanych mechanizmów finansowych towarzyszących mu przez resztę dorosłego życia. Nieco starsze dzieci powinny też zobaczyć jak wygląda prowadzenie domu pod względem opłat. Jest to szczególnie przydatne, bo nie ukrywajmy, że naprawdę spora liczba młodych ludzi wyjeżdzających na studia czy wyprowadzających się z domu rodzinnego nie ma pojęcia o regulowaniu płatności. Nic nie stoi na przeszkodzie by razem z nastolatkiem płacić czynsz, kablówkę oraz raty kredytów – przy okazji nauki operacji bankowych, zobaczy też jasno jak wygląda domowy budżet. To ogromne doświadczenie pod względem nabywania szacunku do pieniędzy. Zawsze najłatwiej przekonać się o wszystkim na własne oczy i dlatego nie warto odsuwać swoich pociech od tak zwyczajnych przecież czynności życiowych.