Bancassurance

108

Bancassurance – czyli sprzedaż ubezpieczeń poprzez kanał bankowy – staje się powoli normą w polskiej bankowości. Najczęściej za pośrednictwem banków są zawierane ubezpieczenia osobowe oraz ubezpieczenia mienia. Czym jest bancassurance Istnieje kilka definicji bancassurance, kładących nacisk na nieco różne aspekty tego zjawiska. Na przykład prof. Glenn Morgan, wybitny amerykański ekonomista, definiuje bancassurance jako proces, w ramach którego instytucja depozytowo-kredytowa przekształca się i nabywa cech grupy bankowo-ubezpieczeniowej. Według innej definicji, zaproponowanej przez Marka Urbaniaka, wyróżnikiem bancassurance jest działalność grup bankowo-ubezpieczeniowych trwałe połączonych instytucjonalne w celu oferowania produktów bankowych i ubezpieczeniowych. W węższym zakresie ów termin oznacza łączenie działalności bankowej z ubezpieczeniową i często jest stosowany wymiennie ze słowem allfinanz. Zyskują banki, zyskują firmy ubezpieczeniowe Sojusz bankowo-ubezpieczeniowy daje obu stronom wymierne korzyści. Bankom umożliwia poszerzenie oferty o nowe produkty oraz stanowi źródło dodatkowych dochodów. Dla towarzystw ubezpieczeniowych jest szybkim sposobem na dotarcie do o wiele większej liczby klientów oraz na zwiększenie wielkości składek. Integracja działań obu podmiotów obejmuje m.in. wspólne kampanie reklamowe oraz monitoring sytuacji finansowej klienta, umożliwia więc zmniejszenie kosztów operacyjnych. Ponadto dzięki połączeniu potencjału banku i towarzystwa ubezpieczeniowego obie instytucje zdobywają nowe kanały dystrybucji oraz podnoszą wskaźnik rentowności kapitału. Mechanizm synergii sprawia, iż efekty wspólnych działań są o wiele większe w porównaniu z sytuacją, kiedy każdy z podmiotów działa oddzielnie. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż bancassurance może dziś przyjmować rozmaite formy: od porozumienia między bankiem a ubezpieczycielem w sprawie wspólnej dystrybucji oraz marketingu do struktur holdingowych z krzyżowymi udziałami kapitałowymi. Korzyści dla klienta Niekiedy możemy spotkać się z obrazowym porównaniem, iż wprowadzenie usługi bancassurance zamieniło banki w finansowe supermarkety, w których klient może nabyć jednocześnie bardzo szeroką gamę produktów, oszczędzając swój czas oraz pieniądze. Sprzedawane wraz z produktami bankowymi polisy bywają bowiem (choć nie zawsze) tańsze. Natomiast bank może zaoferować niższe oprocentowanie kredytu w zamian za wykupienie dodatkowych ubezpieczeń. Teoretycznie więc usługi bancassurance należy uznać za korzystne również dla klientów. Nie wszystko złoto, co się świeci Jednak uważna lektura raportu przygotowanego przez Rzecznika Ubezpieczonych dowodzi, iż ścisła współpraca między bankiem a ubezpieczycielem może prowadzić do naruszania interesów konsumentów. Rzecznik dokonał analizy rozmaitych aspektów owej współpracy, sprawdzając m.in. w jakiej mierze konsument ma wpływ na wybór ubezpieczyciela, a także – czy bywa w wystarczającym stopniu poinformowany o ochronie ubezpieczeniowej, z której korzysta. Sprawdził również, w jaki sposób następuje finansowanie ochrony ubezpieczeniowej oraz czy korzystanie z ochrony ubezpieczeniowej jest dla konsumenta dobrowolne. Wnioski płynące z raportu nie nastrajają optymistycznie. W opinii Rzecznika Ubezpieczonych niektóre banki stosują praktyki będące drastycznym naruszeniem stosunku zaufania. Na przykład, zachęcają klientów do wykupienia polisy, lecz nie dostarczają ogólnych warunków ubezpieczenia. A przecież to właśnie w nich są określone wyłączenia odpowiedzialności, a więc spis zdarzeń, w przypadku których klient nie może się skutecznie domagać odszkodowania. Według Rzecznika szczególnie częstym nadużyciem jest zmuszanie klientów do zawarcia określonego rodzaju ubezpieczenia z uzasadnieniem, że jest ono niezbędne do skorzystania z danego produktu bankowego. Jednocześnie bank nie sprawdza, czy zakres ochrony z tytułu polisy bywa faktycznie korzystny dla klienta. Ponadto zdarzają się sporadyczne przypadki, w których bank ubezpiecza klientów, nie pytając ich o zdanie. W zeszłym roku głośna była afera z udziałem pewnego banku, który wykupił klientom posiadającym kredyt samochodowy polisę AC na trzy lata z góry, wliczając składkę do raty kredytu. W podobny sposób postąpił kilka miesięcy wcześniej z klientami, którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny i wykupił w ich imieniu ekstra ubezpieczenie mieszkań na pięć lat. Kolejnym problemem z zakresu bancassurance jest zwrot składki w przypadku np. wcześniejszej spłaty kredytu oraz tego, komu zwrot takiej składki się należy (w wielu przypadkach zwrot jest przelewany nie na konto klienta, a na konto banku, co znacznie wydłuża czas odzyskania składki).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj