To, że środki odprowadzane z naszych pensji do ZUS-u nie będą wystarczające, wiadomo już od dłuższego czasu. Polacy zachęcani są do tego, by odkładać środki w inny sposób. W jaki? Dopuszczalne są różne metody: od lokat po programy systematycznego oszczędzania. Wśród obecnych na rynku finansowym produktów znajdują się dwa, przeznaczone ściśle jako sposób oszczędzania na przyszłą emeryturę. Różnią się one jednak stopniem opodatkowania, choć to nie jedyna różnica między nimi.
Zarówno IKE – Indywidualne Konto Emerytalne, jak i IKZE – Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego – są propozycjami dla osób, które myślą o jesieni życia i chcą na ten cel oszczędzać dodatkowo. Mimo podobnych nazw i przeznaczenia, różnice są tu jednak dość istotne.
Wspólny dla obu tych form jest okres składkowy: to 5 lat. Inne są natomiast uregulowania dotyczące wysokości wpłat oraz możliwości wcześniejszego skorzystania ze zgromadzonych na koncie środków. Inne jest, jak wspomniano już wcześniej, opodatkowanie kapitału oraz możliwości jego pomnażania.
Indywidualne Konto Emerytalne to wcześniejszy tzw. III filar emerytalny. Posiadacz IKE może zadecydować, czy chciałby gromadzić swoje środki w formie lokaty bankowej, funduszy inwestycyjnego czy np. samodzielnego inwestowania na giełdzie. Dochody uzyskane w ten sposób są zwolnione z podatku od dochodów kapitałowych, jednak tylko pod warunkiem dokonania wypłaty po osiągnięciu 60. roku życia lub ukończeniu 55. roku życia i uzyskania uprawnień emerytalnych. Jeśli zwrot dokonywany jest wcześniej, podlega podatkowi dochodowemu.
Wysokość wpłat na IKR wynosi 3-krotność średniego miesięcznego wynagrodzenia brutto rocznie, jednak terminy wpłat są dowolne. Można je także zawiesić.
Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego funkcjonuje od 2012 roku. Od IKE różni się przede wszystkim opodatkowaniem, gdyż wpłaty na nie podlega odliczeniu od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym. Wypłata po zakończeniu okresu oszczędzania, zwrot środków lub ich zwrot na rzecz osoby uprawnionej podlega natomiast opodatkowaniu PIT według skali podatkowej. Mniej korzystny od IKE jest również limit wpłat, który nie może przekroczyć 1,2-krotności średniego prognozowanego na dany rok wynagrodzenia miesięcznego. Również dokonanie wypłaty zwolnionej od podatku od dochodów kapitałowych jest możliwe 5 lat później (po ukończeniu 65. roku życia).
Istotne różnice występują przy ewentualnym dziedziczeniu zaoszczędzonych kapitałów. W przypadku obydwóch tych form są one co prawda dziedziczone w całości oraz zwolnione z podatku od spadków i darowizn, jednak w przypadku dziedziczenia środków z IKZE spadkobiercy będą musieli zapłacić zryczałtowany podatek dochodowy w wysokości 10%. W przypadku IKE tej kwestii nie ma.
Która forma jest zatem korzystniejsza? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, gdyż wszystko zależy od efektów, jakich oczekujemy oraz naszych możliwości. Doradca finansowy zapewne będzie w stanie udzielić indywidualnej porady. Niezależnie od tego, na którą formę oszczędzania się zdecydujemy (a może na zupełnie inną), specjaliści są zgodni, że warto wziąć to pod uwagę.